Dzięki za to, że znów zebraliście się, by wesprzeć więźniów i więźniarki z długoletnimi wyrokami. Wasze wsparcie i zaangażowanie jest jak życiodajny tlen dla tych, których serca i dusze od lat muszą znosić rozłąkę ze środowiskiem oporu, będącego dawniej źródłem ich natchnienia i motywacji do działania. Wydaje mi się, że im dłużej tu jestem, tym bardziej mój duch walki potrzebuje tych wspomnień – i to dzięki nim wiem, że nowy świat jest możliwy.
Życzę wielu zwycięstw moim towarzyszom i towarzyszkom z Earth First, IWW, z grup zajmującymi się prawami zwierząt i wyzwoleniem lokalnych grup etnicznych. Ślę słowa miłości i nadziei do przyjaciół walczących o prawa osób queer i trans. To dzięki waszej walce moje serce wciąż bije. Przekazuję dziki, wilczy skowyt wszystkim anarchistycznym kumplom i kumpelom których jeszcze nie poznałem, ale którzy przesyłali mi swoje historie, wyrazy swojej miłości, a także piękne wizje świata pozbawionego hierarchii. Widzę waszymi oczami i marzę razem z wami.
Żyję teraz skromnie, ale z pewnością pełniej i mocniej niż w mojej dawnej jednostce penitencjarnej. Poznałem tu wielu fantastycznych ludzi i wielu nowych trans przyjaciół. Czuję już swój wiek i jego ograniczenia, wiem że nie będę już tak zdrowy jak w młodości… ale nadal staram się uzyskać zgodę na dokończenie mojej medycznej transformacji! Zniechęca mnie fakt, że TEC (który decyduje o przypadkach takich jak mój) wciąż nie zapoznał się z moim przypadkiem, lecz pracownicy więzienia powiedzieli mi, że powinno to się stać już w tym tygodniu. Będę informować was na bieżąco o rozwoju sprawy. To długa droga do sprawiedliwości, ale dzięki waszej pomocy i wsparciu prośby więźniów trans o pomoc medyczną zostaną w końcu wysłuchane.
Wydaje mi się że coraz trudniej dziś wnieść znaczący wkład w stworzenie świata, o którym tak marzymy. Trudno nadążyć za wszystkimi informacjami z „wolności” o kampaniach na rzecz ochrony wód, obrony naszych zwierzęcych braci i sióstr, czy tworzenia inkluzywnego społeczeństwa opartego na miłości, w miejsce zamkniętego i opartego na nienawiści… Ale robię co mogę, by wspierać chociaż moich współwięźniów, być wobec nich uczciwy oferując im troskę oraz pomagać im na co dzień w walce o godność, a ostatecznie – o wolność. Jestem o wiele silniejszy wiedząc, że jesteście z nami, że pomagacie nam przetrwać czas który dzieli nas od uwolnienia. Jestem wam dozgonnie wdzięczny za to, że mogę spędzić go razem z wami.
Na zawsze pozostanę waszym dłużnikiem. Bądźcie silni/e, postępujcie słusznie, bądźcie dzielni/e. Jesteście moją rodziną i jestem dumny, że mogę to powiedzieć.
Z wyrazami miłości i solidarności,
Marius Mason
Tłumaczenie z: Earth First