Uwolniono 3 koguty z tzw “organicznej farmy” [ANGLIA]

Wmawia się nam, że w tzw “organicznych farmach” panują bardziej ‘humanitarne’ warunki. Jak widzicie, mało ma to wspólnego z rzeczywistością. Podobnie jak w nie “organicznych” farmach, kurczaki nie mają miejsca do swobodnego stania, a te które nie mają sił już stać są przygniatane przez pozostałego ptaki znajdujące się w pomieszczeniu. Tworzą się przez to na ich ciałach odparzenia po moczy znajdującym się na ziemi. Gdy otworzyłem drzwi od farmy, szczury biegały wszędzie dookoła.

Chwyciłem najmniejsze koguty jakie widziałem i odbiegłem jak najdalej od farmy i domu, w którym spali właściciele. Jeden z maluchów ma problemy z chodzeniem i nie jest w stanie ustać na własnych siłach. Odtąd będą żyły w bezpiecznym miejscu.

To była pierwsza moja tego typu akcja. Nie bałem się. Byłem wkurwiony i zdeterminowany by zrobić to, co jest słuszne. Płakałem z szczęścia, gdy dotarłem z maluchami bezpiecznie do docelowego miejsca.

Tłumaczenie z: Bite Back

Barry Horne (1952- 5.11.2001) [ANGLIA]

W poniedziałek rano, 5.11.2001, Barry Horne, brytyjski aktywista na rzecz praw zwierząt zmarł w szpitalu w Worcester. Od kilku miesięcy prowadził kolejny, czwarty już strajk głodowy. Tym razem Jego osłabiony organizm nie wytrzymał wyniszczającego protestu.

Barry Horne pochodził z Northampton. Przebywał w więzieniu od grudnia 1997 r. Został skazany na 18 lat pozbawienia wolności za podpalenia i próby podpaleń sklepów, które spowodowały straty w wysokości milionów funtów. Jego wyrok jest jak dotąd najpoważniejszą karą wymierzoną działaczowi na rzecz praw zwierząt za przeprowadzenie akcji bezpośrednich. Dwa lata temu sąd odrzucił jego apelację od wyroku.

Po skazaniu przez sąd i osadzeniu w zakładzie karnym, Barry Horne rozpoczął strajk głodowy, mający doprowadzić do realizacji obietnic Partii Pracy, która przed wyborami zapowiadała powołanie rządowej komisji ds. wiwisekcji. Swoją postawą wspomógł ogólnokrajową kampanię przeciwko wiwisekcji, wciągając do dyskusji szerokie rzesze Brytyjczyków, którzy nagle na pierwszych stronach gazet zaczęli czytać o tych rzadko obecnych w prasie sprawach.

Długotrwałe strajki głodowe wyniszczyły organizm, Barry’ego, który stawał się coraz słabszy. 21.10.2001 podpisał deklarację o rezygnacji z pomocy medycznej w przypadku zagrożenia życia. Mimo ciężkiego stanu zdrowia przebywał w więzieniu o zaostrzonych środkach bezpieczeństwa w Long Lartin. Dopiero kilka dni przed śmiercią, w ciężkim stanie został przewieziony do szpitala Ronkswood. Bezpośrednią przyczyną zgonu było uszkodzenie wątroby.

5.11.2001 ruch radykalnych obrońców zwierząt stracił jednego z “duchowych liderów” wegańskiej rewolucji. Jego śmierć nie oznacza jednak końca idei, o którą walczyli dla której poświecił swoje życie i wolność.

Śmierć człowieka i listopadowa pora skłaniają do chwili refleksji nad tym , co może zdarzyć się po śmierci Barry’ego Horne’a. Jak zostanie zapamiętany? Czy Jego śmierć zmieni coś na froncie walki o prawa zwierząt?

Już za życia Horne stał się postacią kultową. Mimo, że wielu aktywistów w końcu trafia do więzienia, był on jednym z nielicznych, który swą walkę prowadził również po drugiej stronie muru.

Jego osobowość sprawiła, że był kreowany na bohatera, a jego akcje protestacyjne były szeroko opisywane przez biuro prasowe ALF (Animal Liberation Front – Front Wyzwolenia Zwierząt) i grupy wsparcia ALF. W Internecie pojawiła się strona internetowa opisująca dzień po dniu jego strajk głodowy i zmagania z władzami. Dzięki swojej stanowczej postawie stał się bohaterem dla wielu liberatorów, doczekał się wielu akcji sobie poświęconych na całym świecie (również w Polsce). Jego protest wsparła radykalna Animal Rights Militia (Milicja Praw Zwierząt) publikując listę 10 wiwisektorów, którzy mieli zostać zabici w przypadku śmierci Horne’a podczas jednej z poprzednich głodówek.

Historia Barry’ego Horne’a, który do końca życia, podczas pobytu w więzieniu czynnie walczył z prześladowaniem zwierząt, z pewnością będzie przekazywana przez zwolenników ruchu na całym świecie. Stanie się legendą, podawaną z ust do ust, za pośrednictwem wszystkich dostępnych środków przekazu. Bardzo dużo zależy od osób, które znały Go bezpośrednio, które potrafią przekazać rzetelny obraz samotnej walki zdesperowanego człowieka przeciwko systemowi.

Być może ktoś, kto usłyszy o Barrym po raz pierwszy, zacznie zastanawiać się, kim był człowiek, który dla dziwnej, niepopularnej idei poświęcił życie i osobiste szczęście. I może zdarzyć się, że dojdzie do wniosku, że ta idea coś w sobie ma, że nie jest abstrakcją, że rzeczywiście możliwe jest życie bez zadawania cierpienia innym stworzeniom. Może wreszcie postanowi pójść w Jego ślady.

Może zdarzyć się, że wiele osób o poglądach podobnych Barry’emu, które obserwując otaczający nas świat, wątpią w sens swojej walki i często z niej rezygnują, zastanowi się nad tym, że był ktoś, kto dla takiej sprawy poświęcił swoje życie, kto mimo przeciwności i choroby wierzył w to, co robił i robił to, w co wierzył.

Barry Horne urodził się w 1952 r. Nie był więc “nieodpowiedzialnym młodym chuliganem”, jak często określa się radykalnych obrońców zwierząt. Był poważnym, dojrzałym człowiekiem, dwukrotnie żonatym, osierocił dwoje dzieci i wnuka. Być może popularyzacja wizerunku jego osoby wpłynie na inne postrzeganie ruchu aktywistów walczących o prawa zwierząt. Być może teraz nie będzie już tak łatwo powiedzieć – “to tylko dzieciaki, młodzi chuligani, którzy gdyby nie zajmowali się niszczeniem sklepów, pewnie rozrabialiby na stadionach”. Walka Barry’ego Horne’a dowiodła, że wyzwolenie zwierząt to coś więcej niż zabawa, więcej niż nieodpowiedzialny wybryk, więcej niż sposób na rozładowanie emocji.

Jedno jest pewne. Cokolwiek się stanie, Jego osoba nie zostanie zapomniana, a walka będzie trwać.

Źródło: Zielone Brygady 

Za Wolność Waszą i Naszą! Prawa zdobywa się w walce! [WARSZAWA]

KIEDY: 11.11 GODZINA 14:00

GDZIE: PLAC UNII LUBELSKIEJ

Nowe poziomy indoktrynacji narodowo-katolickiej w szkołach i na akademiach. W TVP propaganda rodem z „Roku 1984”. W Puszczach i za oknami warkot pił, a u lekarza – „klauzula sumienia”. Na komisariatach pobicia i tortury. Prawa osób LGBTQ? Zapomnij. Nie jesteś stąd? W zeszłym roku było trzy razy więcej rasistowskich ataków niż w 2013; dziesięć razy więcej niż w 2010.

Wygląda na to, że aby Polska wstała z kolan, Ty i ja musimy na nie paść.

Ale sto lat temu powstała II Rzeczypospolita więc narodowa prawica każe nam się cieszyć. Świętuj, kulson!

Polscy faszyści czują się tego dnia gospodarzami – na tak zwany „Marsz Niepodległości” zapraszają nie tylko pełen przekrój rasistowskich grup Europy, ale i partię rządzącą. Nacjonaliści znowu zaleją nasze ulice, by mówić nam kto ma wypierdalać, kto wisieć, a kto zostać w kuchni.

Mamy tego dość! Żadna ilość narodowych flag nie zakryje codziennych upodleń, jakie zawdzięczamy władzy i jej bojówkom. Żadna patriotyczna pompa nie odwróci naszej uwagi od ataku, jaki rząd przypuszcza nawet na te prawa, które nam jeszcze pozostały. I nie będziemy z tego powodu zapalać świeczek.

Pora przypomnieć sobie, że prawa zdobywa się w walce.

Bo ten listopad to także inna rocznica. Od 10 lat stawiamy tego dnia opór faszystom i ta wspólnota walki i solidarności jest naszą odpowiedzią na nacjonalistyczny terror. Kobiety i niepełnosprawni, migrantki i związkowcy, osoby LGBTQ – antyfaszyści i antyfaszystki, wolne i równe. Zjednoczone w walce.

Za Wolność Waszą i Naszą!

Koalicja Antyfaszystowska

Wydarzenie na fb kliknij TUTAJ

Raport z akcji Ende Gelaende! ZDJĘCIA, WIDEO [NIEMCY]

Poniższy raport jest sklejką trzech tekstów znajdujących się na portalu Enough is Enough. Pierwszy tekst pochodzi z 26 października, drugi z 28, a trzeci z 29.

1200 osób zamkniętych w kotle na stacji Dueren. “To rażąca ignorancja podstawowych praw do wolności”

Dueren, teren administracyjnie należący do ‘niemiec’, 26 października 2018 roku godzina 15:42

Przez ostatnie pięć godzin policja zamknęła w kotle około 1200 osób na stacji ‘Dueren’. Aktywistki i aktywiści podróżowali/ły całą noc specjalnym pociągiem, który ruszył z Pragi następnie jechał przez Lipsk i Berlin, a którego kurs  miał się zakończyć w Stepprath (części Dueren).

Tweet z zeszłej nocy:

Do sądu administracyjnego w Aechen wpłynęły dwa pilne wnioski podważające słuszność działań policyjnych oraz wskazujące na łamanie podstawowych praw konstytucyjnych. O 17:52 sąd administracyjny odrzucił oba wnioski stając tym samym po stronie policji, aktywiści/stki odwołały się do wyższej instancji.

Selma Richter, rzeczniczka Enge Gelaende skrytykowała działania podjęte przez gliny tymi słowami “To rażąca ignorancja podstawowych praw do wolności […] Policja zatrzymała cały pociąg i kilkukrotnie go przeszukiwała. Wiedzą, że niczego nie znajdą. Fakt, że przetrzymywano nas tam przez kilka godzin to czyste prześladowanie za pomocą którego chcą doprowadzić do kryminalizacji i upokorzenia nas. Całkowicie nieuzasadnionym absurdem jest zniechęcanie ludzi w drodze na zarejestrowane zgromadzenie poprzez dokonywanie masowych osobistych przeszukań. […] Ostatnie kilka miesięcy dobitnie pokazało, że społeczeństwo opowiada się przeciw wydobywce węgla. Nie jesteście w stanie nas zatrzymać.”

Continue reading Raport z akcji Ende Gelaende! ZDJĘCIA, WIDEO [NIEMCY]

Wesprzyj dwójkę anarchistów skazanych na więzienie za udział w Antykongresie w 2015 roku!

Dnia 19 października 2018 r. dwaj anarchistyczni towarzysze zostali pozbawieni wolności za udział w Antykongresie, proteście i alternatywie dla Europejskiego Kongresu Gospodarczego 2015 (EEC).

Pozbawienie wolności jest wynikiem nie przyjęcia kary prac społecznych, zasądzonej za zakłócenie miru domowego.
Wspieramy postawę naszych towarzyszy. Odmowa poddaniu się karze przymusowej pracy, która według władzy mając aspekt wychowawczy jest świetną okazją do przeanalizowania swoich czynów, jest kolejnym protestem w akcie wykluczenia społeczeństwa z ekonomicznej debaty – udowodnieniem, że próba samoorganizacji i radykalnych działań niesie za sobą większe przesłanie, niż ‘przysłużenie się społeczeństwu’ podczas odbywania kary prac społecznych.

Policja wielokrotnie nachodziła w domach i miejscach pracy członków rodzin poszukiwanych listem gończych anarchistów. Zastraszała ich kłamiąc na temat przedłużenia wyroku pozbawienia wolności o kolejny rok, w przypadku braku dobrowolnego poddania się karze. Wywierała na nich presję i starała się uzyskać informację na temat miejsca przebywania jednego z poszukiwanych kłamiąc, iż jest prześladowcą i zajmuje się stalkingiem.

Solidaryzując się z zatrzymanymi, w obecnej sytuacji wszyscy jesteśmy prześladowcami elit biznesu, unijnych komisarzy, premierów i ministrów i prezesów międzynarodowych korporacji, którzy co roku za zamkniętymi drzwiami EEC dyskutują o przyszłości społeczeństwa, które ponosi koszty decyzji elit władzy i pieniądza. Organizując protesty przeciwko Europejskiemu Kongresowi Gospodarczemu staraliśmy się pokazać, że władza musi powrócić w ręce tych, których bezpośrednio dotyczą podejmowane decyzje – pracowników i lokalnych społeczności, zorganizowanych na zasadach autonomii oraz dobrowolności.

Wspierając pozbawionych wolności anarchistów, nadal tak uważamy, jednocześnie podkreślając, iż zatrzymani nie powinni jawić się jako ofiary państwowych prześladowań – robak wiktymizacji ruchu anarchistycznego zżera wolę radykalnego działania, solidaryzujemy się więc z ich decyzją braku dobrowolnego poddania się karze.

ADRES DO KORESPONDENCJI:
Listy i kartki dla osadzonych można przesyłać na poniższy adres, zostaną one przekazane podczas widzenia z osobą odwiedzającą.

Piaskowy Smok

ul. Reymonta 20a

40-029 Katowice

(z dopiskiem Dwójka)

Wsparcie finansowe również jest bardzo istotne. Na ten moment zasilamy konta więzienne anarchistów, umożliwia im to np. kontakt z rodziną poprzez kupowanie kart telefonicznych. Staramy się również zgromadzić pieniądze, by przekazać je zatrzymanym już po wyjściu z więzień. Wpłat można dokonywać na konto:

32 1050 1386 1000 0091 2084 4742

W tytule przelewu ‘DWÓJKA’

W nazwie odbiorcy wpisujemy P. Sz.

Więcej informacji TU i TU

Nowych informacji w sprawie możesz szukać na ogólnokrajowej stronie Anarchistycznego Czarnego Krzyża

Wezwanie do solidarności z Swamp! [UTRECHT, HOLANDIA]

O co chodzi z Swamp? Swamp jest to teren, na którym rośnie piękny, młody las, który od 5 lat jest miejscem prowadzenia alternatywnego trybu życia dla wielu aktywistek i aktywistów. Odbywają się tam warsztaty, a zarazem mieszkanki/ńcy robią z tego miejsca eko-wioskę.

W tym tygodniu sędzia wydał wyrok zezwalający na ewikcję Swamp.

W praktyce oznacza to, że ptaki, króliki, szczury, insekty i ludzie mieszkający na tym terenie oraz młody las – wszystko zostanie wymordowane. Wszystko to po to, by powstało miejsce na kolejne metry asfaltu, kolejne centrum dystrybucji czy parking dla autobusów, który równie dobrze można wybudować gdziekolwiek indziej.

Sędzie zignorował ‘właściciela’, Borghese Real Estate B.V., którego nie poprosił nawet o zgodę na wycinkę drzew na terenie Swamp, a przynajmniej na tym, co z niego pozostało.

Nie ma naszej zgody na to, by jedno z ostatnich zielonych miejsc w mieście Utrecht zostało zamordowane. Nie ruszymy się z miejsca, w którym same/i stworzyliśmy/łyśmy naszą społeczność, gdzie żyjemy zgodnie z naturą, jak najbardziej samowystarczalne/i i wolni/e.

Wzywamy wszystkie osoby, do przybycia i bronienia tego miejsca razem z nami, albo gdziekolwiek na świecie, w jakikolwiek sposób, który jest dla Was komfortowy. Spodziewamy się próby ewikcji Swamp niedługo po najbliższej środzie, 31 października.

PIEPRZYĆ ZYSKI, PIEPRZYĆ ASFALT!
SWAMP ZOSTAJE!

Tłumaczenie z: Enough is Enough

Spalono rzeźnię! [FRANCJA]

Do ataku przyznały/li się aktywiści/stki ALF poprzez portal Indymedia Nantes.

Tej nocy księżyc zmniejszał się coraz bardziej, był w swoim trzecim kwartale. Grupa osób zaatakowała rzeźnię podkładając łącznie osiem urządzeń zapalających, dwa pod samochodami, a pozostałe w budynku. Ogień zaatakował cały elektroniczny system rzeźni powodując natychmiastowe wyłączenie się systemu monitoringu i klimatyzacji. Czarny i gryzący dym wzbił się w kierunku gwieździstego nieba w okolicach miasteczka Hotonnes.

Chcielibyśmy/ałybyśmy wspomnieć o ciągle rosnącej liczbie ataków od początku tego roku na sklepy mięsne. Te akcję powodują, że nie jesteśmy już tylko biernymi obserwatorkami/ami, a pchają nas do podejmowania działań. Ważne jest dla nas to by represje nie powodowały zastoju w podejmowanych akcjach, a anty-gatunkowistyczne ataki trwały nadal.

Anty-gatunkowistyczne działania są obecne w naszej codzienności, w naszych relacjach z zwierzętami, które nas otaczają. Nie jesteśmy zainteresowani/ane krytyką morderstwa jako wartości z gruntu złą ponieważ wydaje nam się, że potępienie moralne takich działań jest oderwane od rzeczywistości faktycznie doświadczanej. Bardziej interesuje nas szerzenie anty-gatunkowizmu pośród wszystkich otaczających nas gatunków, odrzucamy fałszywą retorykę rozróżniania wszystkich stworzeń na te czujące i pozostałe. Masowe sadzenie drzew w celu wytworzenia drewna lub intensywna hodowla kurcząt w celu produkcji jaj ma podobny skutek. Zagrody przypominają w zasadzie masowe groby. Nie chcemy wegańskiego lub przyjaznego zwierzętom kapitalizmu podczas gdy ten sam system nadal wykorzystuje inne, otaczające nas gatunki.

Wyjaśnijmy sobie coś, nie popieramy żadnego rodzaju hodowli, niezależnie od tego, jak bardzo byłaby życzliwa dla przebywających tam istot. Takie podejście sprawia, że myślimy o udomowieniu i postrzeganiu otaczającej nas przyrody jako zasobu, który można wykorzystać, a przecież jesteśmy jej częścią. Zaakceptowanie bycia jej częścią polega na zaakceptowaniu jej złożoności, bez względu na to czy jest to podstępne spojrzenie lisa, dźwięk topora zatapiającego się w drewnie, zbierania dzikich owoców o świcie, wspinanie się na drzewa, polowania na owady. Zaatakujcie nasze jedzenie lub nasze przestrzenie życiowe, a słownie lub fizycznie skonfrontujemy się z wami.

Rzeźnie, gospodarstwa, więzienia – to są wszystko sposoby na ucisk. Realizując tę akcję towarzyszyli nam nasi ludzcy, jak i nieludzcy wspólnicy, którzy nie byli z nami obecni przez uwięzienie lub inne czyhające na nich zagrożenie. Wyrażając nasz gniew, przenieśliśmy Was do naszych serc.

Continue reading Spalono rzeźnię! [FRANCJA]

Pierwsza broszura Zielonej Autonomii!

W końcu! Po miesiącach zapowiadania w końcu ukazuje się pierwsza broszura Zielonej Autonomii. Broszura nosi tytuł “Uwięzieni i uwięzione czarno-zielone aktywiści/stki” jest spisem oraz historią wszystkich czarno-zielonych więźniów i więźniarek na całym świecie, od Ameryki Południowej i sprawy Red Fawn, która padła ofiarą policyjnego szpicla w Standing Rock, po Europę i historię tortur jakie spotkały w areszcie śledczym UPIII, trójkę osób zatrzymanych w Hambacher Forst. Planujemy aktualizować broszurę co kilka miesięcy. Premiera broszury odbędzie się na V Dniach Antywięziennych, na które gorąco zapraszamy! To już jutro o 18, Ada Puławska ul. Puławska 37!

OGROMNE PODZIĘKOWANIA DLA WARSZAWSKIEGO ANARCHISTYCZNEGO CZARNEGO KRZYŻA ZA POMOC W UTWORZENIU BROSZURY!

Poniżej znajduję się słowo wstępu do naszej broszury, niedługo na naszej stronie znajdzie się wersja elektroniczna.

“Broszura, którą trzymasz w ręku zawiera historię wszystkich zielono-anarchistycznych osób, które odbywają karę więzienia za podjęte akcje. Listę tych osób stworzyłyśmy/liśmy na podstawie strony june11.noblogs.org oraz doniesień o zatrzymanych osobach w Hambacher Forst czy w Ameryce Północnej. 11 czerwca jest międzynarodowym dniem solidarności z osobami represjonowanymi oraz przebywającymi w więzieniach. Pamiętajmy, oni/e tam są za nas, a my jesteśmy tutaj dla nich. Zin powstał we współpracy z Warszawskim Anarchistycznym Czarnym Krzyżem, a jego premiera odbyła się podczas V Dni Antywięziennych w Warszawie.

W trzymanej przez Ciebie broszurze możesz przeczytać o:

-Seanie Swainie długoletnim więźniu anarchistycznym z usa,

-o sprawie Balckmail 3 czyli o tym do czego jest w stanie posunąć się brytyjski rząd by chronić swoich interesów (Huntigton Life Science w anglii),

-o Ericu Kingu skazanym za ataki na budynki rządowe w usa,

-o Mariusie Masonie wieloletnim więźniu skazanym na 22 lata za kratkami za zniszczenie laboratorium, które pracowało nad GMO oraz za zniszczenie sprzętu do wycinek drzew,

-Alfredo Cospito i Nicola Gai zostali skazani na karę więzienia za postrzelenie w kolano szefa korporacji zajmującej się produkowaniem i sprzedażą broni we włoszech,

-Walterze Bondzie który został aresztowany i skazany na 12 lat więzienia za zniszczenie ‘fabryki’ owczych skór,

-Red Fawn która dołączyła do osób broniących Standing Rock gdzie została ofiarą policyjnego szpicla udającego aktywistę zaangażowanego w sprawę co doprowadziło do skazania jej na 57 miesięcy pozbawienia wolności,

-UPIII czyli o trójce zatrzymanych osób w Hambacher Forst które zostały poddane torturom przebywając w areszcie śledczym sąd wyższej instancji po 6,5 miesiącach izolacji zwolnił całą trójkę,

-oraz o Josephie Dibee który po ukrywaniu się przez kilkanaście lat został schwytany przez FBI za działania w imię ELF i ALF na przełomie wieków.

Niektóre z działań ww osób mogą wzbudzać kontrowersje ale nie oznacza to, że nawet jeśli się z nimi nie zgadzamy, to nie możemy ich wspierać. Temat więziennictwa w dalszym ciągu traktowany jest jak społeczne tabu, a portrety ludzi za murami przedstawia się zwykle w najczarniejszych barwach. Jednocześnie władza stosuje politykę strachu, aby udowadniać potrzebę wprowadzania coraz bardziej restrykcyjnych praw uderzających we wszystkie osoby, które sprzeciwiają się jej autorytarnym zapędom.

Continue reading Pierwsza broszura Zielonej Autonomii!

Zapraszamy na V Dni Antywięzienne w Warszawie 26-28.10!

Od redakcji, podczas tegorocznych Dni Antywięziennych będzie miała miejsce premiera pierwszej broszury Zielonej Autonomii! Więcej informacji podamy w czwartek.

O co chodzi

26-28 października 2018

Warszawski Anarchistyczny Czarny Krzyż zaprasza na 5. Dni Antywięzienne!

Latem 2013 roku grupa osób postanowiła reaktywować, lub bliżej prawdy, wskrzesić na nowo lokalną grupę wspierającą osoby i grupy w walce z opresją państwa, patriarchatu i kapitału. W odpowiedzi na represje, które spotkały nasze przyjaciółki i przyjaciół przyszło nam całkowicie od podstaw zmierzyć się z ideą solidarności i pomocy wzajemnej.

Od pięciu lat wspieramy osoby zagrożone sankcjami karnymi za działalność polityczną, osoby uwięzione, inne grupy pozostające w sieci wspierania osób prowadzących walkę z opresją. Jednocześnie nie zamykamy się na stricte zdefiniowane przypadki działalności ‘anarchistycznej’ i wspieramy osoby bez względu na ich sytuację materialną. Każda osoba i jej sytuacja jest przez nas rozpatrywana indywidualnie i zawsze udzielamy wsparcie na miarę naszych możliwości i potrzeb. Prowadzimy też działalność edukacyjną, wydawniczą, wspieramy grupy i osoby także przy podejmowanych przez nie działaniach i dbamy o wspólny dobrostan.

Dni Antywięzienne to także nasze urodziny na które was serdecznie zapraszamy. Jest to wydarzenie benefitowe, ale nie musisz nas wspierać jeśli nie możesz lub nie chcesz. Nie musisz nas wspierać żeby zwrócić się do nas o wsparcie.

Solidarność nasza bronią!
warszawskie ack

Dlaczego Dni Antywięzienne?

Temat więziennictwa w dalszym ciągu traktowany jest jak społeczne tabu, a portrety ludzi za murami przedstawia się zwykle w najczarniejszych barwach. Jednocześnie władza stosuje politykę strachu, aby udowadniać potrzebę wprowadzania coraz bardziej restrykcyjnych praw uderzających we wszystkie osoby, które sprzeciwiają się jej autorytarnym zapędom.

W europie zachodniej i stanach zjednoczonych kampanie antywięzienne naturalnie łączą się z walką społeczną w innych sferach: walką o prawa pracownicze, przeciwko zawłaszczaniu ziemi i eliminowaniu drobnych rolników, wspieraniem migrantów, ochroną środowiska, prawem do mieszkania, i wielu innych. W polsce ten temat, o ile w ogóle istnieje, raczej raczkuje niż zbiera żniwa.

Tymczasem w samym 2016 i 2017 roku w polsce uwięzionych było ponad 70 tys. osób, w 64 aresztach śledczych i 87 zakładach karnych. To, co przede wszystkim genereuje ten system, to kolejne patologie, odbieranie godności, przemoc i nowoczesne niewolnictwo. To nie są żarty – aż 22,5% uwięzionych jest zmuszanych do nieodpłatnej pracy, a przeforsowana niedawno nowelizacja ustawy o więziennictwie sprawi, że liczba ta szybko wzrośnie. Uwięzieni i uwięzione będą coraz więcej pracować ku chwale kapitalizmu, na rzecz rozwoju “naszej” gospodarki, tak jak robili to choćby więźniowie budujący dla Kulczyka tak zwaną “Autostradę Wolności”. Czy przekłada się to na poprawę warunków, w jakich przebywają? Bynajmniej. Dalej traktowani i traktowane są jako margines społeczeństwa, elementy, których należy się wstydzić, którym bezkarnie można odbierać resztki człowieczeństwa, które mogą być poniżane, bite, wykorzystywane, którym odbiera się wszelką nadzieję. Czy to dziwne, że w ubiegłym roku statystycznie co drugi dzień ktoś za murami próbował odebrać sobie życie?

Myślisz, że będąc “na zewnątrz” jesteś wolna? Zastanów się: ile czasu spędzasz pracując? Ile swojego czasu możesz poświęcić osobom najbliższym? Jak często musisz rezygnować z tego kontaktu na rzecz walki o przetrwanie? A w końcu – czy rzeczywiście czujesz się bezpiecznie? Jak daleko mogą posunąć się służby, aby cię kontrolować? Nie dalej jak w 2016 roku w życie weszły trzy ustawy, które słowo wolność zamieniają w pył – nowelizacja ustawy o policji (tzw. ustawa inwigilacyjna), ustawa anty-terrorystyczna i ustawa o zgromadzeniach. Statystyki też nie pozostawiają wątpliwości – przemoc policyjna wzrasta z każdym rokiem, a jej sprawcy i sprawczynie pozostają bezkarni i bezkarne. Dla przykładu – aż 98,7% oskarżeń o wymuszenie torturami zenań przez policję nie kończy się aktem oskarżenia. W tym samym czasie na komisariatach umierają kolejne osoby, rośnie też liczba spraw karnych i wykroczeniowych za każdy akt oporu: od pisania tekstów, przez udział w demonstracjach, po organizacje wydarzeń i akcji.

Nie możemy dłużej przyglądać się temu bezczynnie! Potrzebujemy solidarnej postawy z osobami represjonowanymi, tymi wewnątrz i tymi na zewnątrz, oraz budowania szerszych struktur antyrepresyjnych. Czas najwyższy budować też alternatywy dla systemu penitencjarnego i rozwijać ideę sprawiedliwego społeczeństwa, które potrafi budować alternatywy dla krat i murów więzień. O tym właśnie chcemy dyskutować podczas 5. Dni Antywięziennych.

Represje dotykają nas coraz częściej.

Aby z nimi walczyć musimy łączyć siły.

Dopóki one nie są wolne, nikt nie jest wolny.

Wspieraj lokalną grupę ACK.

Dołącz do nas podczas Dni Antywięziennych!

 

26-28 października 2018

 

Co wydarzy się podczas 5. Dni Antywięziennych?

– spotkania i warsztaty

– wolny kadr, czyli pokaz filmów antywięziennych

– pisanie listów do uwięzionych

 benefitowe dziary

– stoisko z distrem ACK

– impreza benefitowa na ACK

Wszystkie dodatkowe informacje znajdziecie na: Przeciwko Więzieniom

Wydarzenie na fb: V Dni Antywięzienne

Hambi nadal walczy! [NIEMCY]

W niedzielę aktywiści i aktywistki z Hambacher Forst zablokowali koparki na terenie kopalni RWE: “Chcemy tym pokazać, że walka o Hambacher wychodzi poza granicę lasu!”.Ende Gelaende wezwało do masowych działań przeciw kopalniom wydobywającym węgiel na skraju lasu Hambacher od 25 października do 29.

Jeśli chcesz sprawdzać na bieżąco, co się dzieje w Hambacher, wejdź TUTAJ

Nasza motywacja do wejścia na teren otwarty kopalni w ostatnią niedzielę

Długie, wymęczające i smutne tygodnie są już za nami. Decyzją sądu w Münster zawieszono walkę o Hambacher Forst na jakiś czas. Ważnym jest to by zdawać sobie sprawę z tego iż to nie tylko decyzja sądu miała tu kluczowe znaczenie ale również cały ruch oporu, lata walki i działania aktywistek oraz aktywistów, którzy/e obrały/li sobie jakiś cel i uparcie do niego dążyli/ły.

Chcemy pokazać, że walką o Hambi wychodzi daleko poza granicę lasu.

To wszystko jest częścią większej wizji klimatycznej sprawiedliwości, odpowiedzialnej i zdeterminowanej przyszłości. Właśnie dlatego wyruszyłyśmy wczoraj do kopalni w Hambacherze, gdzie kiedyś znajdował się las Hambach. Zablokowałyśmy/liśmy ogromne maszyny, które wykopują ten las, wiele miasteczek z tysiącami historii i naszą przyszłość.

Potrzebujemy szybkiego zakończenia wydobywania węgla brunatnego i porzucenia projektów związanych z paliwami kopalnianymi. RWE nadal otrzymuje dotację i niszczy siedliska. Żądamy, aby RWE samo zapłaciło za ogromną operacją policyjną przeprowadzoną w czasie ostatnich tygodni!

Pomimo tego, że wydobycie węgla brunatnego spada, niemcy masowo importują węgiel brunatny z kolumbii, południowej Afryki i rosji. W górniczych warunkach wiele osób przypłaca taką sytuację cierpieniem, a nawet własnym życiem. Powodem tego jest zniesienie globalnej odpowiedzialności i kapitalistyczny system gospodarczy, który pozwala uprzemysłowionym państwom eksploatować inne społeczeństwa. Ludzie na całym świecie cierpią z powodu takiej, a nie innej polityki klimatycznej wielu krajów.

Oszczerstwa i działania RWE oraz policji pokazują tylko, jak bardzo stoją oni po stronie znośnej, spokojnej przyszłości. Z drugiej strony musimy stawiać opór i szukać alternatyw mające zastąpić wyzyskujące firmy. Walczymy o nasze środki do życia.

Dopóki specjalistyczne maszyny nadaj wydobywają węgiel, ‘Hambici’ tego świata nie są jeszcze uratowani/e. Możemy wygrać ponieważ do tego momentu wygrywamy. Dlatego kontynuujemy!

Hambi nadal trwa!

Hambi geht weiter!

Tłumaczenie z: Enough is Enough