Tag Archives: Daesh

Wiadomość z północnej syrii – nasz przyjaciel poległ

Nasz przyjaciel Waka poległ w północnej syrii z rąk ISIS. Poznałem go około rok temu w Hambacher Forst i od razu zaimponował mi swoją chęcią do nauki, zawsze nosił przy sobie notes gdzie zapisywał odpowiedzi na wszystkie możliwe pytania, od kwestii społecznych po różne zachowania zwierząt.

Kiedy wspomniałem, że Unoffensive chce przyłączyć się do sabotażu polowań w szwecji by zapobiec polowaniom na lisy, nie zawahał się ani na chwilę. Przyjechał na stopa aż z niemiec, śpiąc w łodzi przez połowę drogi i pisząc nam, że został piratem!

Podczas ewikcji barykad w Hambi, Waka wspiął się na szczyt monopodu i przypiął się do niego u-lockiem. Odbył karę więzienia za tę akcję.

Po tym, jak państwo dokonało ewikcji Pont Valley Camp, Waka wraz ze mną udał się na próbę wspięcia się na bramę kopalni. Widziałem jak uparcie się wspina pomimo tego, że ochroniarze ciągnęli go za nogi w dół. Nigdy się nie poddawał.

Zostawił dla mnie list chwilę przed tym zanim wstąpił do YPG, w którym napisał, że bardzo go zainspirowałem tym, jak byłem w stanie łączyć ze sobą fakty na temat obecnej represji i próbować pokazywać to innym osobom. Czułem się z tym dziwnie, bo przecież on sam dla mnie był ogromną inspiracją odkąd go poznałem.

W tym samym liście napisał mi, że jeśli nie zdecydowałby się na wstąpienie do YPG to poświęcił by się walce o wyzwolenie zwierząt. Nie mogę przestać myśleć o tym, ile byłby w stanie w tym osiągnąć oraz ile mu wszyscy/tkie zawdzięczamy za to, co robił na rzecz zwierząt. Podpisał list zdaniem “Liberate or die (wyzwolenie albo śmierć)”.

Dołączył do YPG ponieważ to za słuszne. Ponieważ walka była warta ryzyka. Ponieważ czuł obowiązek do spełnienie wobec wszystkich innych osób. Daesh zabrało jego życie, ale jego dziedzictwo będzie żyło wiecznie.

Niezależnie od tego, niesamowicie boli nawet próba wyobrażenia sobie, że już go nie ma, jedyny sposób na uhonorowanie jego śmierci to walczyć w ten sam sposób co on walczył. Poprzez naukę od kogoś kto nieustająco zadawał pytania. Poprzez kontynuowania drogi, którą obrał naszym wkładem.

Sehid namirin. Męczennicy nigdy nie umierają.

Baw się dobrze gdziekolwiek jesteś lub nie.

Tłumaczenie z: Unoffensive Animal

Destabilizacja Kurdystanu cz. 1: Turcja [ROJAVA]

Jeszcze niedawno było tu zielono” – wzdycha młody wieśniak z Sawidija, niewielkiej syryjskiej wioski na brzegu Eufratu, w cieniu Zapory At-Tabaka. „Powinniśmy już zaczynać zbiory, ale straciliśmy cały plon. Turcy odcięli wodę, przez co nie możemy nawet wytwarzać prądu. Dla nas tutaj wszystko wiąże się z rolnictwem. Jeśli nie ma rolnictwa, nie mamy co robić.”

Wokół niego aż po horyzont rozciągają się połacie spieczonej, wyschniętej, zbrązowiałej ziemi, poprzetykane rzadkimi zagonami zieleni. Ahmed Sulejman odpowiedzialny za gospodarkę w mieście At-Tabaka, schyla się i wyrywa z ziemi garstkę młodych, zeschniętych gałązek które kruszą mu się w dłoni. „Cała okolica Rakki była do niedawna pustynią. Budowa zapory na Eufracie poprawiła jakość życia mieszkańców. Dała wielu nadzieję. Wciąż jednak mierzymy się z trudnościami: poziom wody jest zbyt niski. Mamy suszę. Produkujemy przez to mniej energii elektrycznej. Pompy nawadniające mogą zatrzymać się w każdej chwili. Nawet ujęcia wody pitnej przestaną działać; będziemy musieli dowozić ją w zbiornikach z zewnątrz, bo w wielu wioskach nie ma rezerwuarów. Wiąże się to ze spadkiem dochodów i obniżeniem poziomu życia.

Continue reading Destabilizacja Kurdystanu cz. 1: Turcja [ROJAVA]