[OD REDAKCJI] Na temat sprawy Erica Kinga, oraz rzeczy z nim związanych opublikujemy w przyszłym tygodniu tekst.
Mam dużo gówna do powiedzenia. Niekoniecznie w tym momencie, ale ogólnie jest wiele rzeczy, o których chciałbym porozmawiać i wiele z tych rzeczy chcę po prostu z siebie wypluć. Środowisko, w którym obecnie się znajduje nie sprzyja radykalnym, bądź ‘liberalnym’ tematom rozmów. Lamentowanie na temat wegańskich opcji żywnościowych nie jest tutaj tematem na politycznie zachodnim wybrzeżu. Mój język twardnieje, tak jak wszystko, co tutaj gryzę. Musisz zachować spokój i trzymać się z dala od bzdur, a najlepszą i najbezpieczniejszą opcją dla mnie jest po prostu wciśnięcie przycisku wyciszenia.
Właśnie dlatego kocham mój zespół wsparcia, i dlaczego kocham ludzi, którzy do mnie piszą i mnie wspierają. Te wszystkie osoby wyłączają mój przycisk wyciszenia. Mogę się śmiać z ludźmi, którzy mnie wspierają kiedy łobuzerski helikopter anarchistyczny rozbije się by zabić wszystkich żołnierzy na pokładzie. Mogę świętować wypuszczenie Hermana, albo płakać nad kolejnymi straconymi życiami palestyńczyków i palestynek. Mogę stawić czoła moim poglądom i pomysłom, mogę zostać wysłuchany i rozpoznany jako inna istota ludzka z pomysłami, uczuciami i przekonaniami. Jest to coś, co bardzo rzadko zdarza się tutaj. Jest to jedno z największych błogosławieństw jakie mam, możliwość dzielenia się historiami, dzielenia się uczuciami, i dzielenia życia z innymi, którzy i które widzą te mury.
Jeden z moich długoterminowych przyjaciół/wpierającej mnie osoby robił ostatnio tę niesamowitą rzecz, która moim zdaniem może bardzo pomóc w rozprzestrzenianiu wsparcia dla więźniów i więźniarek, czyli publikuje moje teksty w różnych publikacjach. Przesyła moje teksty do różnych grup, stron internetowych, blogów czy zinów. Dla mnie jest to coś dużego, ponieważ daję możliwość dotarcia poza ‘ciężką’ społeczność więzienną. Może ktoś nowy zobaczy ogłoszenie, które poprowadzi go/ją do mojej strony internetowej, co być może jeszcze bardziej wzbudzi ich zainteresowanie i sprawdzi zespoły wspierające Billa lub Michaela, co pomaga całej społeczności. Daję to szansę dotarcia do większej liczby osób, osób, które być może wcześniej o tym wszystkim nie myślały, a po przeczytaniu tego zmieni się całkowicie ich percepcja. Zmieni to ich umysły, aby poinformować ich, że walka nie kończy się gdy jesteśmy zamknięci, że nie przestajemy istnieć jako prawdziwi ludzie w więzieniu, w przeciwieństwie do istniejących już więźniów.
Niedawno otrzymałem wiele listów z różnych szkół i klas SZKOŁY ŚREDNIEJ. Nauczyciele zachęcali uczniów aby docierali do więźniów politycznych, aby lepiej rozumieli różne walki i to, przez co ludzie przechodzą podczas pobytu w więzieniu. Czy to nie jest niesamowite? Nauczyciele robią to, co robią nasze grupy wsparcia, co robią nasi towarzysze, szerzą nasze głosy i nasze historie, które prowadzą walkę przez te mury, co, miejmy nadzieję, wzbudza głębsze zainteresowanie w zniszczeniu więzień i wspieraniu ludzi, którzy walczyli przeciwko systemowi. Jest tak duży potencjał w tym, że możemy rozpowszechniać nasze głosy.
Dotarcie poza naszą wewnętrzną społeczność jest dla mnie niewiarygodnie cennym i ważnym aspektem wsparcia więźniów i więźniarek. Chcę żeby moja mama rozpoznawała imię Jennifer, chcę aby moi przyjaciele z innych krajów wiedzieli kim jest Sean, Sol lub Marius. To jest ważne. Im więcej naszych grup i sympatyków rozpowszechni nasze historie i nasze słowa, tym większa jest szansa na uzyskanie złości i powstania większego gniewu w stosunku do tego systemu. Im więcej mamy wsparcia, tym dalej rozprzestrzeniają się nasze głosy, im bardziej jesteśmy chronieni przed naszymi wrogami ubranymi na niebiesko, tym bardziej jesteśmy ludźmi.
Dziękuje wszystkim, którzy/re wspierają każdego i każdą za kratami. Uniesiona pięść w górę dla Hermana.
Dopóki wszyscy nie będą wolni…
EK
(A)
///
Tłumaczenie z: Act For Freedom now!